wtorek, 28 kwietnia 2015

Zakup biletu samolotowego - 10.07.2015!

W poprzednim poście wspominałam, o czynnikach niezależnych - przez które nie mogłam planować wakacji w Japonii dokładnie... Te same czynniki okazały się na tyle poważne, że wycieczka została odwołana... A raczej odłożona w czasie na rok następny - czyli 2015.

Już jakiś czas temu udało się spełnić pierwszy warunek aby, wycieczka mogła się w 100% odbyć.
W końcu udało się kupić bilet lotniczy! A jak wiadomo - skoro wydało się sporo pieniędzy na przelot - to choćby niewiem co się działo - muszę pojechać =)

Poszukiwania samolotu zaczęły się z pół roku temu... Ciągłe śledzenie stron typu fly4free oraz stron przewoźników... Było to męczące i czasami z tygodniowym opóźnieniem.. I tu niestety pierwsza "porażka"... Około te pół roku temu pojawiła się świetna promocja na przelot KLM'em... Jednak przez te tygodniowe przestoje w sprawdzaniu stron przewoźników nie udało się nam na nią załapać...
Po tej "drastycznej" pobudce - wszyscy zaczęliśmy codziennie sprawdzać promocję... I tak po kilku miesiącach udało się trafić na promocję TurkishAirlines do Tokyo w dwie strony za około 1900 zł.
Promocji do Japonii oczywiście jest od groma (wiele z nich dużo tańszych) jednak żadna oprócz tej, którą zakupiliśmy nie obejmowała terminów wakacyjnych - a tylko o takie nam chodziło...

Bilet koniec końców został zakupiony! Data zarezerowana - 10.07.2015 rok wylot z Warszawy do Japonii przez Stambuł (przesiadka okolo 18 h w nocy... więc nie za ciekawie - ale czego się nie robi dla spełnienia marzeń <3)

Dla osób które kiedyś również by chciały kupować bilety przez Turkish - polecam najpierw wyrobić kartę Miles&More. Ja zrobiłam to niestety po zakupieniu biletów - tak więc żadne punkty nie zostały mi naliczone - oraz ciasteczka na pokładzie nie otrzymam xD

Na 100 dni przed wylotem możliwa jest rezerwacja miejsc w samolocie - tylko telefonicznie (jeśli zakupiono bilet wcześniej niż te 100 dni) oraz wybór różnych dań serwowanych na pokładzie.
Nasza grupka stwierdziła, że popróbuje różnych rodzajów dań - tak więc, po podróży postaram się zdać relację co nam smakowało - a co nie =)

Po co, dlaczego, a na co to komu?

Nowy blog.
Nie wiedziałam czy go zakładać, i czy jest sens, ale postanowiłam, że jeśli kiedyś będę jechała do Japonii to założę bloga, na którym to będę opisywała wszystko krok po kroku jak do tego doszło.
Poniekąd ta "japońska" część bloga będzie małym spisem i może ułatwieniem dla kogoś kto kiedyś będzie chciał wyjechać na wycieczkę do Kraju Kwitnącej Wiśni... =)

W tym poście zacznę może od terminu mojej podróży.
Pierwsza (i mam nadzieję nie ostatnia) podróż do upragnionego kraju odbędzie się w lipcu - a konkretnie od około 13-31 lipca 2014 roku.
Pewnie ktoś zdziwi się terminem... Lipiec?! Przecież tam jest w lipcu gorąco, parno, deszczowo itp itd... No może i tak, ale ze względu na wiele czynników (takich jak praca, studia, praktyki, kursy moje i moich współtowarzyszy wycieczki <3) Lipiec okazał się jedynym miesiącem, w którym każdy z 4 uczestników wyprawy powinien mieć wolne =)

Tak więc, mamy termin, i trzeba już zacząć coś kombinować z tym wyjazdem... Samolotu nie mogę jeszcze bookować, gdyż dokładna data może jeszcze ulec zmianie (czynniki niezależne), tak więc nie opłaca się wydawać kilku tysięcy w błoto (chociaż takie fajne promocje były ostatnio! 1999 zł do Osaki w dwie strony </3), coś jednak trzeba już zrobić... Hotel - jednak aby go znaleźć trzeba pomyśleć gdzie chce się konkretnie jechać i gdzie nocować.

Trochę czasu zajęło stworzenie (wciąż orientacyjnego) planu wycieczki.
Odwiedzając Japonię na pewno zwiedzimy Tokio, Kioto, Hiroszimę, Mijamiję, Narę, Nikko, Takayamę (Shiragawa-go) i Ito.